V-WALL. Duży może więcej. Naprawdę.

Świat biznesu, podobnie, jak dżungla, jest bezlitosny dla małych i słabych. Sorry, taki mamy klimat. I dlatego właśnie w świecie tym, podobnie jak w dżungli, niezmiernie ważna jest pewnego rodzaju gra pozorów, sugerująca, że ma się do czynienia ze znacznie większym zawodnikiem, niż w rzeczywistości. I to jest bardzo dobra wiadomość. Jeżeli bowiem przypadkiem Wasza firma nie jest globalnym koncernem, zawsze może zrobić odpowiednie wrażenie na kontrahentach, a wtedy... będziecie na najlepszej drodze, by pewnego dnia stać się takim właśnie gigantem. Jeżeli jednak chcecie zrobić naprawdę DUŻE wrażenie, będziecie potrzebowali do tego odpowiednich narzędzi.

Prezentowanie informacji na białej ścianie, za pomocą wyświetlacza i laptopa praktykuje się już tylko w wiejskich świetlicach. Tak się składa, ze mamy XXI wiek i dobrze byłoby przekonać naszych kontrahentów, że mamy tego świadomość. Tak, wszystko pięknie, ale czym zastąpić wyświetlacz i ścianę? Najlepiej ścianą, która... sama jest wyświetlaczem, czyli... V-WALL.

Jest to ściana (naprawdę, ściana – przekątna obrazu może wynosić nawet 250”), wykonana w technologii multi-touch, dzięki czemu pozwala ona na interakcję wielu osób jednocześnie. Wielu, czyli ilu? Nawet całej remizy, bowiem możecie wykorzystywać aż 32 punkty dotykowe jednocześnie.

Ściana złożona jest z ekranów LCD łączonych bezszwowo, co pozwala na wygenerowanie naprawdę fajnych doznań wizualnych i zrobienie odpowiedniego wrażenia. Co więcej, za pomocą V-WALL możecie stworzyć rozwiązania INTER-KREATYWNE. Każdy lubi się pobawić nowoczesnym gadżetem, prawda? Jeżeli Wasz kontrahent czy grupa docelowych klientów będzie miała możliwość zapoznać się z Waszą ofertą w samodzielny, interaktywny sposób, Wasze szanse na powodzenie w biznesie wzrosną w postępie geometrycznym. Klient lub partner biznesowy, który zostanie w taki sposób „dopieszczony” jest już właściwie Wasz – przeżył coś wyjątkowego i zapewniła mu to Wasza firma – a więc jest fajna, profesjonalna i traktuje go poważnie. I jak tu jej nie kochać?

I na koniec jeszcze jedna uwaga – ściany V-WALL istnieją w dwóch typach: stałym (co oczywiste, w końcu to ściana) oraz mobilnym. Jaka będzie lepsza dla Waszej firmy?To zależy.

Ścianki mobilne (V-WALL MOBILE) będą odpowiednie, jeżeli i Wy macie zamiar się przemieszczać, aby dotrzeć do potencjalnych klientów lub partnerów biznesowych. Jeśli więc macie zamiar zaprezentować swoją ofertę na różnego rodzaju targach, konferencjach, eventach - V-WALL MOBILE będzie idealnym wyborem. Jej wytrzymała, aluminiowa (a więc lekka) konstrukcja na kółkach, umożliwi instalację wszędzie tam, gdzie oczekują na Was potencjalni kontrahenci.

Jeśli natomiast pragniecie zrobić spektakularne wrażenie na miejscu, wybierzcie V-WALL STAŁE INSTALACJE. Ten typ ścianki przytwierdza się na stałe (naprawdę, na zawsze – jest to mega trwałe rozwiązanie) do podłoża lub ściany budynku. Z tyłu V-WALL organizuje się pomieszczenie pomieszczenie serwisowe, zapewniający w razie czego łatwy dostęp do monitorów. A co najważniejsze – ten typ V-WALL umożliwi Wam wyświetlanie interaktywnego obrazu o wysokiej rozdzielczości i przekątnej wynoszącej aż 250”. Pięknie, prawda?

No tak, a co w przypadku, gdy posiadacie już ścianę jakąś tam video, z tym, że nie spełnia już Waszych oczekiwań? Najprościej byłoby ją zdemontować i zastąpić współczesną wersją, jest to jednak mało ekonomiczny pomysł – w końcu stara ścianka jeszcze działa. Na szczęście istnieje lepsze rozwiązanie, a jest nim nakładka V-WALL, umożliwiająca zamienienie zwykłej, tradycyjnej video ścianki w nowoczesną ścianę dotykową, przy niewielkim nakładzie finansowym. Wystarczy skontaktować się z facetami od Videofoniki i powiedzieć, w czym jest problem. A oni przyjadą, zamontują Wam nakładkę dotykową, a przy okazji uchwyty mocujące do ściany budynku dokoła bezszwowych monitorów, co uchronić je przed ryzykiem zniszczenia. I będzie ekonomicznie, nowocześnie i znacznie taniej. A w ramach wdzięczności, zawsze możecie zaprosić miłych panów na kawę.