Totem potem!
Po co Indianie budowali totemy, to mniej więcej wiadomo: taki totem miał być godłem rodziny, przynosić szczęście i umożliwić kontakt z duszami zmarłych przodków. Jeśli jednak chcecie trafić do serc jak najbardziej żywych odbiorców, będziecie potrzebowali czegoś więcej, niż drewniany pomnik z wkurzonym orłem na szczycie– przyda wam się V-TOTEM.
V-TOTEM, czyli co?
V-TOTEM jest multimedialnym kioskiem dotykowym, umożliwiającym nie tylko przekazywanie informacji, ale również interakcję z klientami. Zresztą, samo przekazywanie informacji już się wszystkim znudziło – lubicie dostawać ulotki? A gazetki reklamowe? No właśnie – my też nie :) Ale jeśli informacja przekazana jest w ciekawy, interaktywny sposób, to zupełnie zmienia postać rzeczy. Interakcja z urządzeniem powoduje, że po pierwsze szybciej znajdujemy dokładnie te informacje, o które nam chodzi, a po drugie – koncentrujemy się na nich, ponieważ urządzenie zachowuje się,jak żywy człowiek, zapytany o drogę. Zamiast wciskać nam nawał informacji, odpowiada dokładnie na zadane przez nas pytanie, i to w przyjazny, nowoczesny sposób. Tego typu urządzenia spotkać można przede wszystkim w miejscach o dużym natężeniu ruchu, jak np. w galeriach handlowych, na lotniskach, dworcach czy lobby hotelowych.
Najczęściej stosowane są kioski w rozmiarach: 46” oraz 55”, klienci są do nich przyzwyczajeni i chętnie z nich korzystają, dlatego, jeśli decydujecie się na instalację takiego urządzenia, najlepiej jest wybrać któryś z powyższych rozmiarów. Sama obudowa urządzenia również może zachęcać do skorzystania z jego usług oraz, jakby przy okazji, przekazywać informacje. Standardowo V-TOTEM posiada front wykonany z czarnego, hartowanego szkła, co nadaje mu nowoczesny i estetyczny wygląd; jeżeli jednak macie takie życzenie, zawsze można to zmienić i obkleić totem folią w dowolnym kolorze, na przykład w barwach logo Waszej firmy.
Każdy V-TOTEM, niezależnie od rozmiaru, wyposażony został w profesjonalny panel LCD i ekran dotykowy dual-touch wykonany w technologii IR. To wszystko sprawia, że korzystanie z niego jest dla klientów jest proste i przyjemne. A zadowolony i „dopieszczony” nowoczesnymi technologiami klient, to już jest połowa, a nawet trzy czwarte sukcesu. Nic bowiem tak dobrze nie buduje wizerunku marki, jak wdzięczność wobec niej, że zapewniła fajną zabawę i nie trwoni czasu klienta. Może więc Indianie mieli rację i totem rzeczywiście przynosi szczęście?